niedziela, 29 kwietnia 2012

O herbacie, ciąg dalszy


Zielonych herbat nie lubiłem, a to z tej przyczyny, że kiedyś zmuszony byłem pić ją codziennie jako lekarstwo. Na dodatek była wówczas dostępna tylko jedna jej odmiana, niezbyt smaczna jak i niezbyt aromatyczna.
Do tej też podchodziłem jak do jeża, ale jej aromat nieco mnie uspokoił, a smak zaskoczył, stwierdziłem,że ta herbata nie jest taka zła, a nawet przyjemna, nie tylko w zapachu, a delikatny egzotyczny aromat jest dodatkową zaletą jaką ma SENCHA ta zielona herbata.
 Chyba zielone herbaty powrócą do mojego repertuaru.
                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz