wtorek, 24 maja 2016

Nalewka ziołowo miodowa

Nalewki to płyny które można smakować, delektować się nimi i ... w  odpowiedniej niewielkiej ilości traktować jako lek, odskocznię od  codzienności. Umiar jak zawsze jest wskazany, a w przypadku nalewek ziołowych wręcz pożądany. Ta nalewka zanim uzyskała status:  "... może być ...", była dopracowywana przeze mnie kilka lat, czy udana? Raczej tak jak oceniło moje , a właściwie Naczelnej podniebienie, które oceniło skromnie:"... nawet, nawet, może być ... ", co w Jej stopniowaniu ocen, zawsze oznacza "5+" wg starej skali ocen.
Składniki.
Wsad podstawowy:
* 3 g gałka muszkatołowa mielona;
* 2 g cynamon łamany;
* 2 g tymianek;
* 2 g kolendra;
* 2 g szałwia pokruszona;
* 2 g anyż;
* 25 szt jałowiec pognieciony;
* 10 szt kardamon;
* 5 szt ziele angielskie;
* 70 szt kmin rzymski;
* 2 cm papryka ostra płatki;
* 10 dag miód gryczany;
*100 ml woda przegotowana (temp. pokojowa);
* 5 dag imbir świeży krojony w cienkie płatki.
Uzupełnienie.
* 150 ml spirytus 90%;
* 250 ml wódki czystej (zbożowej!);
* 5 dag cukier trzcinowy „Muscovado”;
* 50 ml miód wielokwiatowy;
Oraz:
* wódka spirytus, woda przegotowana do uzupełnienia poj.750 ml.
Wykonanie.
Składniki wg „ wsadu podstawowego” umieść w słoju 900ml, zakręć, pozostaw w ciemnym miejscu w temperaturze pokojowej, na okres 2 tygodni, codziennie porządnie wstrząsając pierwszy tydzień, w drugim co drugi dzień.
Po dwóch tygodniach dodaj „uzupełnienie” wymieszaj odstaw w ciemne miejsce na minimum miesiąc.
Zlej dokładnie przecedzając, odcedzony wsad przepłucz dowolnym „płynem”, (zależnie od pożądanej mocy nalewki), w ilości wystarczającej do uzyskania całości, czyli do 750 ml.
Odstaw w ciemne miejsce na następne trzydzieści (minimum!) dni.
Wiem że ciężko, ale dopiero po porządnym odstaniu można docenić walory tej nalewki.
Można dla uzyskania słodszego napitku, zwiększyć ilość miodów, zachowując proporcje obu odmian: 1:5.

poniedziałek, 16 maja 2016

Śledź pieczarkowo koperkowy w oleju



Dawno nie zaglądałem do swojego almanachu, ale każde tłumaczenie może być odczytane jako zwyczajny wybieg. Prawda jest taka, że jak zwykle nowe przepisy wymagały dopracowania, kilku prób, poprawek, a nawet "odstawienia"na jakiś czas, z powodu braku nieosiągalnego chwilowo składnika. Do tego doszły prace na działce, szykowanie sprzętu wędkarskiego i inne obowiązki domowe, niemożliwe do wykonania zimą.
 W międzyczasie zacząłem bawić się nalewkami, z których już połowa uległa dziwnej dematerializacji, w sposób dla mnie niewytłumaczalny, mimo dziwnych nie raz składników, wg opinii domowników. Czyli, nalewki jakoś  mi wychodzą.
 No, ale nie to ma być tematem niniejszego posta, przepisu, czyli jak mawiają "starożytni Sarmaci, ad rem mospanie..", czyli teraz o mojej ukochanej rybce , śledziem zwanej.

Składniki.
* 3 śledzie solone;
* 25 dag pieczarek średnich;
* 3 cebule;
* 1 szkl wody przegotowanej gorącej;
* 1 szkl. oleju ryżowego;
* 2 -3 łyżki świeżego koperku ; (zimą używam swój mrożony);
* 1/2 - 3/4 łyżeczki pieprzu zielonego;
* 1/2 łyżeczki soli;
* 5 liści laurowych;
* 5-10 ziaren ziela angielskiego. 
Wykonanie.
Śledzie wymoczone, odfiletowane, wyciśnięte z resztek wody w papierowy ręcznik, pokrój na 2-3 cm kawałki przesyp pieprzem i pokrojonym niezbyt drobno koperkiem, wymieszaj i odstaw na kilka godzin w chłodne miejsce. Pieczarki pozbaw ogonków, kapelusze pokrój w 4 lub 8, zalej gorącą wodą z solą, pozostaw do wystudzenia. Po wystudzeniu pieczarki odcedź (jeśli masz wirówkę do sałaty, wykorzystaj ją) wrzuć na mocno rozgrzany olej, UWAGA, może pryskać(!), gdy przestanie pryskać dodaj pokrojoną w piórka cebulę, a po 3-5 minutach odstaw całość z ognia, wrzuć zgniecione ziele angielskie i liście laurowe i pozostaw do wystudzenia.
Połącz wszystkie składniki, odstaw na dobę do lodówki.
Serwując w sezonie dodaj łodyżki kopru świeżego.