niedziela, 29 kwietnia 2012

O herbacie, ciąg dalszy


Zielonych herbat nie lubiłem, a to z tej przyczyny, że kiedyś zmuszony byłem pić ją codziennie jako lekarstwo. Na dodatek była wówczas dostępna tylko jedna jej odmiana, niezbyt smaczna jak i niezbyt aromatyczna.
Do tej też podchodziłem jak do jeża, ale jej aromat nieco mnie uspokoił, a smak zaskoczył, stwierdziłem,że ta herbata nie jest taka zła, a nawet przyjemna, nie tylko w zapachu, a delikatny egzotyczny aromat jest dodatkową zaletą jaką ma SENCHA ta zielona herbata.
 Chyba zielone herbaty powrócą do mojego repertuaru.
                

czwartek, 26 kwietnia 2012

Pokusa Janssona (szw. Janssons frestelse )

 Podczas pobytu w Szwecji, Pani Domu uraczyła mnie kilkoma narodowymi potrawami. Jedną z nich już podałem, łącznie z dokładnym i wiernym opisem, dziś druga z kilku potraw.
 Niestety, fotorelacji nie będzie, po prostu sporządzona została pod naszą męską nieobecność, wypadu na ryby.
 Muszę przyznać, że zasiadałem do stołu z nieco mieszanym uczuciem, ze względu na (jak dla mnie) dziwny skład, ale skończyło się na tym, że całość znikła z naczynia , w większej części za moją przyczyną i to wcale nie z winy piwa, którego wypiłem tylko jeden kufelek. Po raz kolejny stwierdziłem wówczas, że kuchnia szwedzka nie jest wcale dziwaczna, a przynajmniej nie bardziej niż nasza i jednakowo smaczna, ba, jest wprost pyszna.

 Składniki. 
( na solidne 4 porcje)
*
2 duże cebule;
*
1 kg ziemniaków;
*
2 pudełeczka (ansjovisfileer) anchois;¹)
* 200 ml ś
mietany;
* 100 ml mleka;
*
2 łyżki tartej bułki;
*
2 łyżki masła.
               ----------------------------
¹) – zamiennie można sardynki, ale czy to będzie to samo, nie wiem, anchois ma ten specyficzny smak.

Wykonanie.
Wysmaruj formę lekko masłem, obsyp lekko tartą bułką.
Pokrojoną w cienkie plasterki cebulę podsmaż ok 10 minut.
Ziemniaki pokrój w słupki.(mniej więcej na grubość prawie czterech złożonych zapałek).
Wymieszaj podsmażoną i wystudzona nieco cebulę, anchois (pokrojone na małe kawałeczki) i z  ziemniakami, i włóż do wysmarowanej formy do zapiekania.
Uwaga: dolną warstwę i górną stanowią ziemniaki; anchois z cebulą i częścią ziemniaków warstwę środkową.
Połową odmierzonej porcji śmietany i mleka z domieszką 3 łyżeczek sosu z puszek anchois, polej całość, na wierzchu rozłóż masło.
Posyp tartą bułką i zapiekaj ok. 30 minut w temperaturze 220
°C.(z termo-obiegiem).
Następnie resztę zmieszanego mleka ze śmietaną polej zapiekankę dookoła, jak najbliżej brzegu formy.
Wstaw zapiekankę jeszcze na 15-20 minut, zapiekaj do uzyskania złocisto-brązowej powierzchni.
Najlepszym dodatkiem ... piwo.



środa, 25 kwietnia 2012

Trzy miody

   Lubię zjeść sobie czasem coś innego niż tradycyjne sery, wędliny. Zajadam się zwykłym razowym, na co dzień tylko ten wcinam do wszystkiego (oczywiście z prywatnej piekarni, na zakwasie). Przeważnie 5-7milimetrowej grubości kromki przepuszczam przez toster. Bardzo lubię miód, ale taki normalny prosto ze słoika czasem się może znudzić, wymyślam więc różne "dodatki", z których trzy najbardziej mi odpowiadają. Tym razem dałem się skusić na migdały mielone, te zmielone w domu, z płatków mają nieco inny smak, wypróbuj. 
Wykonanie jest niezmiernie proste, dowolne są proporcje, ja podałem swoje.

Składniki.
* 600 ml miodu naturalnego;
* 200g wiórków kokosowych;
* 200 g płatków migdałowych;
* 100g moreli suszonych..

Wykonanie.
Wiórki i migdały zmiel osobno, morele (niestety, dużo pracy) posiekaj na niemal miazgę. Miód, jeśli jest zbyt gęsty (skrystalizowany) podgrzej do +40ºC, podziel na równe części, wymieszaj z każdym z dodatków w słoiku o poj. 300 ml.
Po 12 godzinach masz gotowe trzy dodatki do śniadaniowych tostów.
Chociaż nie tylko do tostów. Wszystkie sucharki czy chlebki dietetyczne wspaniale pasują.
Co ważne: niezbyt chętni do miodowej konsumpcji, raptem zaczynają lubić ten pszczeli produkt.

wtorek, 24 kwietnia 2012

Zapiekanka sobotnia

  Zapiekanki można zrobić z niczego, jak mawiają znawcy od tzw "przeglądów lodówki". Owszem , można się z tym z tym zgodzić, bo w rzeczywistości każdy na coś w lodówce,czego za mało by nakarmić rodzinę + niespodziewanych gości w równych porcjach, ale połączone składniki dają coś zjadliwego, czasem pysznego. 
 Czy ten zestaw i Tobie przypadnie do gustu, nie wiem, ja w każdym bądź razie, nie zdążyłem fotknąć zapiekanki na talerzach, bo miałem nieco zajęcia w kuchni, z deserem.  Zjadłem tylko końcówkę zgarniętą mi litościwie, z dna brytfanny.

Składniki. 
* 60 dag ziemniaków;
* 40 dag mięsa mielonego wieprzowego;
* 15 dag cebuli;
* 15 dag boczku wędzonego surowego;
* 20 dag sera żółtego(Gouda,Morski);
* 3 jaja;
* 300- 400 ml śmietany;
* 50-75 ml oleju;
* 3 ząbki czosnku;
* tłuszcz, tarta bułka do smarowania formy;
* sól, pieprz zielony świeżo zmielony, oregano, cząber, bazylia, majeranek, curry, sos sojowy;
Oraz, jeśli masz ale nie jest to konieczne:
* susz grzybowy mielony, pomidory suszone z własnego przerobu.

Użyte przeze mnie naczynie do zapiekania to brytfanna o wymiarach 36 x 21 x 7 (cm)

Wykonanie.                  
Ziemniaki zetrzyj na super cienkie plasterki
Dopraw mięso solą, ziołami wg własnego upodobania, dodaj olej i odstaw.
Boczek pokrój na jak najcieńsze plasterki, ser zetrzyj na grube wiórki, cebulę pokrój w najcieńsze piórka. 
 
Jaja roztrzep ze śmietaną dodaj pieprz, bazylię,sos sojowy, jeśli masz pomidory suszone posiekaj drobno, czosnek przeciśnij przez praskę dokładnie wymieszaj wszystko i odstaw.
Mięso obsmaż na półsurowo na patelni dbając by nie porobiły się bryły, jeśli dysponujesz suszem grzybowym to dodaj do mięsa.
Brytfannę lub inne naczynie w którym będziesz zapiekać, wysmaruj wewnątrz tłuszczem obsyp tartą bułką, wyłóż cienką warstwą ziemniaków, następnie mięsem, cebulą, boczkiem, znów ziemniakami, mięsem, cebulą, boczkiem i na wierzch ziemniaki.

Poszczególne warstwy ziemniaków możesz posypać lekko cząbrem .

Zalej cały przekładaniec przyrządzoną wcześniej śmietaną z jajkiem i przyprawami, posyp serem
  i na wierzch oregano.
Zapiekaj pod folią aluminiową w której zrób widelcem kilka dziur celem odprowadzenia nadmiaru wody, w temp 160º C z termo-obiegiem (bez termo-obiegu ok 175-180)przez około 50 min.
 Zdejmij folię i dopiecz jeszcze ok 10-15 minut do zbrązowienia sera.

piątek, 20 kwietnia 2012

Kuchnia, rym i działka, hobby ...(1)

 Wyżej trawnik  z drzewkami(połowa z nich), malino-jeżyna na nowym miejscu i nowe dwie zółte maliny.  Niżej: tu będą gladiole w głębi I(zlikwidowałem namiot), a bliżej jak zwykle, zioła wokół świdośliwy. Clematis ożywa, magnolia ma jeden pąk kwiatowy.

 Truskawki, drzewka przy szczypiorku gruszo-jabłoń azjatycka,  za nimi dwa z kilku rabarbarów i dwa krzewy jagody kamczackiej, pod koniec maja jagody do zjedzenia ( roślina znosi do -40 st.C) zaraz szcypior przywita się z nożem, wieczorem zniknie  z talerza . Mały warzywnik w zupełności wystarcza
 Ta śliwa daje pyszne owoce
 A to pan hrabia zawstydzony, że śpi w dzień,  oczywiście na zaanektowanym tapczanie, na swoim "prześcieradle"...
  Nie samą kuchnią i rymami żyję jak widać, a działka (foty z dnia wczorajszego) poniekąd jest takim ogniwem. Zastanawiam się czasami czy mógłbym żyć bez jednej z  tych pasji ... a jest jeszcze kilka ...
  A przecież nie tylko te trzy i pozostałe prowadzą mnie przez życie. Mam jeszcze Trzy Pasje, zwane też Wiedźmami i jednego kotopiesa nie do zagłaskania.

(CDN)

wtorek, 17 kwietnia 2012

Parówki (nie)jadalne

 Czasami dokonujemy zakupu niezbyt trafionego i w konsekwencji dokonujemy pozornie jedynego słusznego "rozwiązania problemu". Tak można było zrobić i tym razem, tym bardziej że Bos , zdmuchnął by ten specyjał w oka mgnieniu, ale właśnie one stały się kolejnym wyzwaniem kulinarnym.
 Wygrałem, okazały się zjadliwe, a nawet ... smaczniste (nieco inaczej to brzmiało)
 Tytuł przepisu, jak i sam przepis powstał pewnej soboty rano. Kupiłem parówki zupełnie dobre jeśli chodzi o termin przydatności, ale smakowo to producenta powinno się zgilotynować. Córa jest smakoszem każdej parówki, ale tu „diagnoza” była jednoznaczna. 
Niby nic, a tak to się zaczęło ...
Składniki.
Ciasto naleśnikowe:
- każdy ma swój przepis, sporządzamy go tyle ile potrzeba na posiadaną ilość parówek;
ja miałem akurat 10 naleśników i na tyle będzie ten przepis
Farsz:
- 10 parówek cienkich;
- ok 20 dag cebuli;;
- ok 20 dag sera żółtego(gouda, morski);
- ok 200 ml keczupu (ja użyłem własnego wyrobu(!) prawie słoiczek po dżemie na 10 sztuk);
- curry w proszku;
- majeranek ;
- czosnek granulowany;
- sól, pieprz(zielony świeżo mielony)
- tłuszcz do smażenia(olej).
Wykonanie.
 Parówki „roznegliżuj”, włóż na rozgrzany tłuszcz, na patelnię, obsmaż często obracając, postaw patelnię na płytce dystansowej, następnie posyp parówki curry, majerankiem, pokrojoną w piórka cebulę połóż na wierzch, lekko posól, przykryj, zmniejsz ogień pod rozgrzaną juz płytką do prawie minimum, pozostawiamy na ok 30min.
W międzyczasie:ser zetrzyj na grubo.
Zdejmij patelnie z ognia i pod przykryciem pozostaw do wystudzenia , uprzednio posypując powierzchnię cebuli, pieprzem.
Naleśnik posmaruj dość obficie ketchupem, posyp serem i lekko granulowanym czosnkiem, połóż parówkę razem ze znajdującą sie na niej cebulą, zawiń w rulon, lekko spłaszcz.
Teraz pozostaje tylko położyć rulony na patelnię z tłuszczem (pod patelnią oczywiście podkładka dystansowa).
Płomień pod spodem na ½ mocy, obsmaż dwustronnie.
Teraz już nawet parówka w najgorszym wydaniu producenta, staje się jadalna.


Smacznego.
Można konsumować to wykwintne danie z barszczem czystym, pomidorową z kubka(!) jak i surówką, albo z jednym z moich sosów.
Tu panuje już zupełna dowolność.

sobota, 14 kwietnia 2012

O herbacie, pogwarek nigdy dość ...

Świętowanie skończone, po obżarstwie (i nie tylko!) smakowe kubeczki powróciły do formy kawa i herbata smakują jak dawniej, wyczuwam smaki różnistych płynów delikatnych. O mleku nie wspominam, ponieważ jest to mój stały napój od dnia poczęcia.
Kolejnej próbie poddana została herbata English Breakfast.
 Aromat mocno wyczuwalny, obok niepowtarzalnego smaku przebijającego czarnej herbaty. Pierwszy łyczek bez słodzenia, następne po lekkim posłodzeniu cukrem z trzciny.
Ta herbata jest wybitnie deserowym napojem i najlepiej smakuje we dwoje, z ...

Przy okazji, kolejny raz stwierdziłem, że nasz zwykły cukier psuje smak herbaty, niezależnie jak zaparzanej i na jakiej wodzie sporządzamy takie napoje jak herbata.

(cdn.)

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Wątróbka drobiowa

  Danie to z powodzeniem można stosować również w pewnej diecie, ostatnio mającej niezbyt pochlebne opinie. Nie zabieram głosu w tej dyskusji, uważam tylko, że każda dieta ma swoje wady i zalety, a w każdej powinno się postępować z umiarem i nie popadać w skrajności. Należy pamiętać o tym, że jak nie ma dwóch organizmów idealnych tak nie ma jednakowych reakcji, na taki sam sposób odżywiania się.

 Znajomi którzy spróbowali tak przyrządzoną wątróbkę, zaczęli ją spożywać niemal regularnie, z dodatkami warzywnymi, bez tradycyjnych: ziemniaków i chleba, tak jak im zaserwowałem.

Składniki.
* 40 dag wątróbki z drobiu;
* ½ łyżeczki czosnku granulowanego;
* 1 łyżeczka bazylii;
* ¼ łyżeczki pieprzu ziołowego;
* 20 ziaren czarnuszki;
* 1 średnia marchew;
* 15 dag cebuli;
* 1 owoc papryki świeżej (zielonej);
* ok 1 szkl mleka ( 0,5% tłuszczu);
* ½ kostki mięsnej(Winiary0;
* pieprz naturalny;
* sól w miarę potrzeby.

Wykonanie. 
  Wątróbki oczyść, wypłucz, przesyp czosnkiem,bazylią, pieprzem ziołowym, pozostaw na 4-6 godzin w lodówce.
Na teflonowej patelni obsmaż wątróbkę ( na lekki brąz) wraz z pokrojoną w cienkie plasterki marchewką i cebulą pokrojoną w piórka, wsyp ziarna czarnuszki, podlej połową mleka, przykryj, podduś ok 5 minut, już na małym ogniu.
Dodaj pokrojoną w słupki paprykę, mleko wraz z rozgniecioną kostkę mięsną, pieprz. Dosmażaj na zwiększonym ogniu całość często mieszając, aż odparujesz nadwyżkę wody.
Jeśli trzeba, dopraw solą i pieprzem.
Jako dodatek świeża papryka, ogórek, lub na parze: brokuł, brukselka, fasolka szparagowa.
(Można spożywać w ww. diecie, etap II ).

A może wątróbka? Czyli podroby rządzą!

niedziela, 8 kwietnia 2012

Baranek '12

 Tegoroczny baranek, z dwójką dzieci ...





Rogi i oczy są z suszonych  śliwek.

Wielkanocne Życzenia

 Wszystkim Gościom, tym stałym i zaglądającym czasami, 
Życzę Zdrowych, Radosnych Świąt, w gronie Rodziny i Przyjaciół, 

oraz wesołego Mokrego Dyngusa.

sobota, 7 kwietnia 2012

Śledź po szwedzku- Surströmming

 Podczas wypadu do Szwecji, zapytany przez Gospodarzy, na co mam chęć, odpowiedziałem zaskakując Ich: szwedzkiego śledzia ale takiego  ... mało pachnącego.  Okazało się ze trafiłem idealnie w tzw"strefę czasową" ze swoją  zachcianką,  ponieważ można nabyć ten przysmak, akurat w tym okresie. Żeby się nie rozpisywać za bardzo, odsyłam Was do wujka google , wpiszcie hasło "szwedzki śledź".
 Poniżej podaję ilustrowany przepis, a właściwie jest to sposób wykonania, z jednoczesnym podaniem składników. Na moją gorącą prośbę, pozwolono mi własnoręcznie wykonać większość czynności, co widać na załączonej fotorelacji.

Surströmming (kiszony śledź), jest narodowym przysmakiem, który porównać można z naszymi bigosem, czy innymi niezjadliwymi potrawami dla obcokrajowców. Zapach może i nieco mało przyjemny ale wygląd i smak, ...wyborny. Zaskakujące jest zestawienie dodatków, a zresztą zobaczcie sami ...
Zawartość widocznej puszki została spożyta dwa dni później. Ciekawy jest sposób otwierania: trzeba tego dokonać w zanurzeniu puszki w wodzie. Po zrobieniu małego otworu i „wybuchu” czyli ujściu gazów, puszkę należy wyjąć z wody i otwierać można już normalnie.
Czasem przy otwarciu następuje "wodotrysk" zalewy, woda jest tym hamulcem i zatrzymuje fontannę.
Teraz następuje odzieranie śledzika ze skórki. Prawda, że kolor jest nawet przyjemny?
Można to robić bez narzędzia, ale nie każdy daje się łatwo "obedrzeć ze skory". Zwykły nóż jest nieco za ostry ..
... dlatego posłużyłem się drewnianym, do smarowania masłem, co uzyskało uznanie Pani domu i następne (dwa dni później) odzieranie ze skóry przez Nią odbyło się już przy pomocy drewnianego nożyka
Płaty podobne do tortilli służą jako podkład, na to po posmarowaniu masłem, kładzie się warstwę ziemniaków małych żółtych specjalnych, lekko słodkawych,( niestety nie znam nazwy tej odmiany, same nawet są bardzo smaczne!!) i układa się na nich śledziki.
Teraz pokrojoną w kosteczkę cebulę...
... jogurt grecki (jest gęsty i najlepszy!) ...
... konfitura z borówek, (można z żurawiny) bardzo mało słodka (jest w sklepach, pyyyyyszna!) .
po posypaniu lekko pieprzem całość zwija się w rulon, dodatkowo w folię spożywczą, pozostawiając otwartą część " czołową" z drugiej strony zawija/zamyka się by podczas konsumpcji nie nastąpił wyciek farszu.
I to wszystko jeśli chodzi samo przygotowanie.
Jedzenie trwało dużo szybciej i naprawdę , smak nie do podrobienia, po prostu pełne zaskoczenie, po prostu pyyyyszne.
Oczywiście do tego piwko, zupełnie normalna rzecz, był też kieliszeczek (może dwa?) szwedziej narodowej wódki, nazwy nie podam, ale to zrozumiałe.

piątek, 6 kwietnia 2012

Wielkanocne baranki

Od kilku lat regularnie stół ozdabiany jest barankiem, który robię z masła. Jak co roku jest problem, bo właściwie masło barankowe zużywamy dopiero po świętach. Czy faktycznie każdemu żal naruszyć dekoracji(?).
 Oceńcie sami. a może ktoś skusi się o coś podobnego?
Tak powstawał pierwszy baranek, następne tą samą techniką były robione, zawsze w sobotę, a czasami późno w nocy.
 










 i kolejny ...

 ...a tutaj tata z dzieckiem