No ale jak zwykle odskakuję od sprawy zasadniczej, tak więc wracamy w gary.
Składniki.
*
4 plastry schabu (1,5-2 cm);
*
25 dag szalotki lub małej cebulki;
*
400 ml słoik kapeluszy grzybów leśnych w sosie własnym;
*
10 dag masła;
*
około 15 dag margaryny do smażenia (możesz użyć masło zwykłe
lub masło klarowane);
*
sól, pieprz naturalny, czosnek granulowany, papryka mielona słodka;
*
¼ łyżeczki cząbru;
*
¼ łyżeczki rozdrobnionego majeranku.
Wykonanie.
Mięso
posól, posyp papryką i czosnkiem pomiędzy plastry wsyp majeranek.
Zawiń w folię spożywczą, pozostaw na 3-4 godziny,
Cebulki
pokrój wzdłuż na 4 części, grzyby odcedź z soku i pokrój w
paski. Odcedzony sok pozostaw.
Na
woku (lub dużej patelni) z 5 dag margaryny obsmaż-odparuj grzyby,
mieszaj często by nie przypalić (!), na drugiej patelni na 5 dag
tłuszczu usmaż cebulkę na lekko żółto. Przełóż grzyby do
cebuli ale nie mieszaj, trzymaj na małym płomieniu + krążku
dystansowym, nie przykrywaj.
W
woku na maśle i ewent. + 5 dag margaryny, obsmaż szybko mięso z
obu stron, wlej sok z grzybów.
Grzyby
z cebulą dopraw solą (pamiętaj, że wekowane grzyby już nieco
soli mają(!), pieprzem, cząbrem wymieszaj i dodaj do schabu. Ulokuj
mięso między grzybami, przykryj na 5 minut, potrzymaj na średnim
ogniu z podłożoną płytką.
Podawaj
z ziemniakami pure lub ryżem. Dobrym dodatkiem jest barszcz czysty.