Niektórych
przeraża ilość używanych, podawanych przeze mnie składników. W
ten sposób staram się wydobyć smaki w potrawach, z pominięciem
wielu dodatków gotowych, zaprawianych z reguły chemią,
polepszaczami smaku, etc.etc., które po jakimś czasie uzależniają
(!!!) nasze kubki smakowe, nie mówiąc o ich „ walorach”
zdrowotnych. Nie zawsze udaje mi się całkowicie pominąć te
dodatki (czasami kostki rosołowe).
Uwaga
dla nieposiadających halogena, który
warto kupić,
z kilku względów: oszczędność energii, o ponad 50 %(!), stały i
łatwy
podgląd
i możliwość
szybkiej zmiany temperatury,
nie
mówiąc o innych
zaletach
i możliwościach,
w tym „nie łapanie zapachów”.
Pieczenie
zrazików robiłem w halogenie, pieczenie w piekarniku można robić
ale by spełnić podobne warunki należałoby chyba (?) robić to w
rękawie ustawionym na ruszcie i wlać piwo do rękawa. Można w
brytfannie z wstawionym
rusztem, jednak nie potrafię określić warunków reżimu obróbki
termicznych (temperatury
i czasu).
Dodatkową
zaletą, jest chyba w tym przypadku mała ilość tłuszczów,
chociaż może mylę się.
Ze
względu na pozorną(!) trudność, a również by początkującym kucharzom
ułatwić sporządzenie tego przepisu, poszczególne fazy mają
fotki z naniesionymi numerami. Czy to ułatwi … nie wiem ale myślę
że tak, dlatego każdy komentarz, nie tylko do tego przepisu,
przyjmę z pokorą i wdzięcznością.
Składniki.
*
ok 60 dag wołowiny (użyłem karkówkę wołową);
* 50 dag fileta z kurczaka;
* 50 dag fileta z kurczaka;
*
1 cebula duża (śr. 5-7 cm);
*
1 łyżeczka bazylii;
*
1 łyżeczka majeranku;
*
- szczypta mięty suszonej;
*
1 łyżeczka przyprawy bezglutaminianu do kurczaka;
*
1/2 łyżeczki mączki grzybowej;
*
1/2 łyżeczki liści laurowych mielonych;
*
1 duży ząbek czosnku (przeciśnięty przez praskę);
*
1łyżka papryki słodkiej mielonej;
*
1/2 łyżeczki pieprzu zielonego świeżo mielonego;
*
1 łyżka oleju z orzecha
włoskiego (lub oliwy);
*
20 szt
oliwek nadziewanych papryką;
*
- sól do smaku;
*
1-2 surowe marchewki;
*
2 łyżki oleju z ryżu;
*
200 ml piwa ciemnego (nie Karmi.
Sos
naturalny:
*
1puszka (540/340 g)ananasa krojonego;
*
2 duże cebule ( drobno pokrojone);
*
50 ml oleju z ryżu;
*
2 owoce papryki czerwonej ( w 1 -2 cm kwadraciki);
*
1 łyżeczka pieprzu zielonego
świeżo zmielonego;
*
1/4 łyżeczki imbiru mielonego;
*
1/4 łyżeczki kardamonu mielonego;
*
ok 5 dag żurawiny suszonej;
*
1 łodyga selera naciowego( w cienkie plasterki);
*
1 łyżeczka lubczyku;
*
1 łyżeczka bazylii.
Dodatkowo,
opcjonalnie, do sosu lekko zagęszczonego:
*
1 łyżka mąki kukurydzianej;
*
50 ml śmietany do zup i sosów (18%);
*
1 łyżeczka szczypioru lub cebuli suszonej, zmielonych(!)
*
ok 100 ml wody.
Wykonanie (poszczególne fazy z numeracją fotek, są na zbiorczym foto-kolażu).
Wykonanie (poszczególne fazy z numeracją fotek, są na zbiorczym foto-kolażu).
Tu
muszę zaznaczyć, ze
przepis
pracochłonny, ale efekt wynagrodzi wkład pracy. Co
najdziwniejsze, smakuje równie
dobrze (a może
nawet lepiej
!)
na drugi dzień po zrobieniu.
Filet
z kurczaka posiekaj
rozdrabniaczem, tak samo cebulę, dodaj wszystkie składniki z wykazu
„składniki” (oprócz,
marchewki, oleju z ryżu i piwa),
na koniec dodaj posiekane oliwki, (f-2A)
posól
do smaku i odstaw w chłodne miejsce na kilka godzin (nawet
na
noc).
Wołowinę
pokrój w ok 1 cm plastry, rozbij jak najmocniej
by uzyskać plastry mniej więcej 12x12 cm, lekko
skrop
piwem, odstaw na 2 - 3 godziny.
Marchew pokrój w słupki mniej więcej 1x 1 cm o długości nieco mniejszej niż szerokość plastrów wołowiny. Nakładaj w rozbite plastry wołowiny farsz i słupki marchewki. (f- 3A)Farszu nakładaj tyle żeby można zawinąć na zakładki ok 5-7 mm, (f-4A) zraziki po pieczeniu lekko się rozchylą, co ułatwi nasączenie sosem, podczas dalszej obróbki (f-7A). Do talerzyka w halogenie wlej połowę piwa, wstaw ruszt z poukładanymi, złączeniem do dołu zrazikami, posmarowanymi oleju z ryżu. (f-5A)
Marchew pokrój w słupki mniej więcej 1x 1 cm o długości nieco mniejszej niż szerokość plastrów wołowiny. Nakładaj w rozbite plastry wołowiny farsz i słupki marchewki. (f- 3A)Farszu nakładaj tyle żeby można zawinąć na zakładki ok 5-7 mm, (f-4A) zraziki po pieczeniu lekko się rozchylą, co ułatwi nasączenie sosem, podczas dalszej obróbki (f-7A). Do talerzyka w halogenie wlej połowę piwa, wstaw ruszt z poukładanymi, złączeniem do dołu zrazikami, posmarowanymi oleju z ryżu. (f-5A)
Pieczenie:
ok 30 min, temp. 160 -170 º
C.
(f-6A)
W
międzyczasie przygotuj sos naturalny
: na
oleju zeszklij cebulę, dodaj paprykę, po 10
min dodaj selera, żurawinę
i resztę składników, a na koniec po
10
minutach dodaj kawałki ananasa, przykryj na 5 minut, wlej sos
pozostały po pieczeniu, dolej sok z ananasa i resztę piwa,
wymieszaj, doprowadź do wrzenia (f-13A).
Przełóż
zraziki
do
brytfanki w pozycji odwrotnej do pieczenia i
wyłóż na nie
zrobiony sos, (f-12A)
przykryj, podduś na płycie ok 20 minut. Gotowe.(f-14A).
Wciągu
20 minut masz czas akurat na ugotowanie ryżu, z którym podasz
zraziki.
Wersja z sosem zagęszczonym to tylko wykonanie dodatkowego sosu: wymieszanie na zimno wszystkich składników, dolanie do zrazików z sosem naturalnym, delikatne wymieszanie,
doprowadzenie
do wrzenia. Należy użyć wyłącznie mąki
kukurydzianej.(!)
Wersja z sosem zagęszczonym to tylko wykonanie dodatkowego sosu: wymieszanie na zimno wszystkich składników, dolanie do zrazików z sosem naturalnym, delikatne wymieszanie,
Jeśli pozostanie Ci farsz, wykorzystaj liście kapusty pekińskiej, zrób coś takiego:
…
i
podaj .
Smakują lepiej:)
OdpowiedzUsuńZa kombiwarkiem tęsknię ratował mi życie przez 3 lata (brak piekarnika) a i tak teraz by się przydał. To świetne i wielofunkcyjne urządzenie. Niestety mój (jak na złość), wyzionął ducha w trakcie pieczenia szaszłyków na kolację sylwestrową.
OdpowiedzUsuńJak zawsze mnie zaskakujesz. Danie super, fajny myk z dwoma rodzajami mięsa. Tę gotową przyprawę do kurki bym wyrzuciła, ale ja już mam takie zboczenie, że wolę sobie sama ziółka zamieszać. A pomysł z wykorzystaniem farszu- rewelacja.