środa, 2 maja 2012

Sos grillowy ekspresowy

  Miał być dziś tylko keczup, ale moja  Naczelna, czyli Lepsza Połowa przypomniała mi o dodatku sporządzonym ad hoc  w niedzielę, którym była zachwycona. Ostatnio raczej rzadko Jej się to zdarza, po prostu już się przyzwyczaiła (chyba?) do "dobrego".
  Sporządzenie tego sosu zostało właściwie podyktowane brakiem dodatku do grilla (stwierdzone tuż przed wypadem z domu) na działkę, a sklepy były nieczynne. Arsenał piwniczny wystarczył, czas ok 20 minut.
  Sos jest bardzo prostym w rzeczywistości, bez "dodatków smakowych", a jednocześnie pomaga w likwidacji "zapasów nadmiernych" z piwnicy

Składniki.
* 1 słoik (300ml) własnej sałatki robionej jako przetwory na zimę, dwa warunki: bez kapusty; w składzie muszą być papryka, ogórki cebula, najlepiej na occie jabłkowym, lub winnym;
* 200 ml koncentratu pomidorowego;
* ½ – 2(!) łyżeczek pasty chili;
* 2 łyżeczki papryki słodkiej mielonej;
* 1 łyżeczka czosnku granulowanego;
* 1 łyżeczka bazylii, mocno pokruszonej, nawet na pył;
* sól morska, cukier.

Wykonanie. 
 Sałatkę zmiksuj ale niezbyt dokładnie, właśnie małe kawałeczki dodają „ tego czegoś” temu sosowi. Na sicie odcedź, niech jak największa ilość zalewy odejdzie po zmiksowaniu, ale nie wylewaj soku. Dodaj do odcedzonej mieszanki warzywnej pozostałe składniki, dopraw wg własnej woli, jeśli uważasz że sos jest za gęsty , dolej odcedzonej zalewy.
To wszystko, chyba mięso na grillu jeszcze nie jest gotowe, a sos już jest.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz