Do takiego wykorzystania owoców kilka lat temu skłonił mnie większy zbiór własnych winogron, który już przeszedł w stały repertuar przetworów. Pierwszy raz, przyznaję, robiłem z cukrem, wersja z miodem okazała się, smakowo nawet, dużo lepsza.
Dysponując "barwnymi" również smakowo różnymi odmianami pokusiłem się o trzy rodzaje nektarów, a każdy z nich był doskonały i znikał dość szybko.
Składniki.
*
dowolna ilość winogron, o jak największej zawartości cukru;
*
cukier;
opcjonalnie
(zalecam wariant dosładzania jaki podaję niżej, w „wykonaniu”);
*
miód.
Wykonanie.
Winogrona
w kiściach umyj, poobrywaj z łodyg,, przetrzyj na surowo (!).
Jeśli
uważasz , że przecier jest za mało słodki, możesz dosłodzić
cukrem, rozlej do dowolnych słoików, lub butelek o szerszej szyjce,
pasteryzuj w temp 80 – 85 º
C
chociaż ja dosładzanie stosuję dopiero przed spożyciem. Dodaję
wówczas do nektaru miód i miksuję, a to dla zachowania wartości
miodu, bowiem miód staje się zwykłym cukrem w temp. pow. 40 º
C czyli podczas pasteryzacji, dlatego nie zalecam jego użycia przed
pasteryzacją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz