Niedługo (czas szybko leci) pierwsze maślaki będą w lasach, więc najwyższy czas na przepis.
Składniki.
* 3 śledzie (6 płatów matiasów);
* 40 dag grzybów maślaków (nie za dużych!);
* 15 dag cebuli;
* 1 pęczek świeżego koperku;
* 50 ml oleju z ryżu;
* 100 ml oleju z kukurydzy lub słonecznikowego;
*
25 ml oleju truflowego;
*
8 -10 liści laurowych;
*
2 ziarna jałowca;
*
10 ziaren pieprzu czarnego;
*
500 ml wrzątku.
Wykonanie.
Grzybki
pokrój w dość grube paski, zalej wrzątkiem, dodaj połowę liści,
gotuj ok 30 minut, wyjmij z wywaru. Wywar uzupełnij przegotowaną
wodą do 500 ml. Śledzie wymoczone, odfiletowane podziel na dowolne
części, zalej wystudzonym wywarem.
Cebulę
pokrojoną w grube piórka duś z grzybami na oleju z ryżu, przez ok
30 minut, pod przykryciem. Po zdjęciu z ognia dodaj resztę liści,
pokruszone (nie mielone) ziarna pieprzu i jałowca , pozostaw pod
przykryciem do wystudzenia. Śledzie odcedź, wysusz papierowym
ręcznikiem, pokrój w dowolne kawałki, połącz z wystudzonymi
grzybami i z pozostałymi składnikami, dodaj olej truflowy,
wymieszaj, odstaw na 4 -5 godzin. Serwując, dodaj grubo pokrojony
koper.
W
okresie zimowym śledzie robiłem z pieczarkami, ale nie było to to
samo.
ciekawy pomysł na śledzie, w takim towarzystwie ich nie jadłam jeszcze:)
OdpowiedzUsuńSpróbuj zrobić i ... czekam na opinię ;-)
Usuń