czwartek, 24 maja 2012

Kuchnia, rym i działka, hobby ...(2)


Trochę zaniedbałem blogowania, wstawiam foty z pierwszomajowego czynu: postrzyżyny bukszpanu:

zrobione komórką, cyfrówka była w tym czasie na wojażach z młodszą latoroślą.
 A tu już z 21 maja kilka fotek.
Zielnik, jak zapowiadałem, mniejszy ale jest majeranek, cząber, bazylia zwyczajna i czerwona, szałwia, rozmaryn, tymianek, szczypior czosnkowy niżej lubczyk pod nim wysiana kolendra i szałwia muszkatołowa, bardzo słabo widoczne jeszcze, ale już kiełkują.

Truskawki, po prawej trzy rzędy to rośliny trzyletnie, bliżej dwuletnie...

wyżej pomidory już będą mogły piąć się w górę(jak co roku) po plecionych rusztowaniach. Drewniane kołki wymagają stałej pielęgnacji: odkażania i  mają krótkotrwały  żywot.


 Papryka już posadzona, łącznie 35 sadzonek, 20 słodkich  reszta to odmiany ostre, jeszcze trzeba będzie parawan osłonowy zrobić, W głębi posiana fasola (3 odmiany).

Ogórki już mają swoją sieć, na razie rosną jeszcze w osłonie z butli po wodzie (zamiast kłopotliwego tunelu z folii). Gruszka będzie w tym roku miała niezłą ilość owoców, tak samo krzewy porzeczek, pełne owoców.

 

Jabłoń też w tym roku będzie miała dużo owoców, będę musiał pousuwać część zawiązków. Bukszpanowe drzewko dostarczyło mi dużo szczepek do nowych nasadzeń, róże rozwijają się prawidłowo, lawenda już "daje" swój aromat.






Całość truskawkowa,(niżej) w głębi trzy rzędy jednorocznych, za nimi winorośle.

 Rzut okiem z werandy, po lewej magnolia,niżej poziomki i lilie białe, po prawej w głębi, za zielnikiem wychodzące z ziemi gladiole


Jeszcze raz zielnik ale już widok z werandy, kwitnący clematis, po prawej trawnik,  jeszcze przed koszeniem. Pół godziny później już była skoszona

 No i to by było na razie tyle, jutro znów wypad na działkę, po dzisiejszej ( właściwie już wczorajszej) burzy, bardzo łagodnej zresztą, podlewanie odpadnie ...
 Może na rybki wyskoczę, do Warty mam około 300 metrów ...

4 komentarze:

  1. Kaziku ile Ty masz tam miejsca do zagospodarowania. Zazdroszczę. U mnie ogródek skromny, chociaż udało mi się poupychać przedziwne odmiany sałat, szpinak i ziółka. A cząber już teraz siałeś? Bo ja z cząbrem i majerankiem się póki co wstrzymałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Malwinna, miejsca wcale nie mam za dużo, chociaż czasem wydaje mi się że za dużo. Zielnik to 2x4 \przy czym jeszcze w nim cą dwa słupki clematisa, jedna świdośliwa i dereń, a "gladiolnik" 2x8. Pod pomidory, ogórki i minimalną ilość warzyw, mam przeznaczone 5 grządek 2,5x0,8, reszta to stałe nasadzenie.
    Cząber i majeranek mam od swojej już stałej dostawczyni, ogrodniczki, której czasem podrzucam nowe tematy. Tak np. kilka lat temu dała się namówić na wprowadzenie ziół, w tym lubczyku, ostrych odmian papryki(podrzuciłem, Jej nawet niektóre nasiona) i pomidorków koktajlowych. W tym roku zakupiłem nasiona ostrych odmian papryk. Drogie były: 6 odmian po prawie 8zł(koszt z przesyłką) a w każdym opakowaniu po 10(!dziesięć!) nasion. Jedna z odmian nawet kiepska bo tylko jedna roślinka wyrosła.
    Majeranek bardzo kiepsko mi wychodził, w okresie początkowym wymaga pielęgnacji, no i warunki odpowiednie, w domu to nie robota.
    Za sadzonki cząbru i majeranku płacę po 0,50 zł, więc nie ma sensu męczyć się w domu, a i niepewny wynik. Oczywiście dla mnie(tylko!) jest taka cena. Jeśli chodzi o sałaty to mam: masłową, rzymską i rukolę, są widoczne za truskawkami, w części gdzie rosną krzewy czarnej porzeczki

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja teoretycznie miejsca na warzywa i ziółka miałabym o wiele więcej, problem w tym, że brakowało chłopa, którego można by zagonić do przekopania pola (nie lada praca, bo leży ono ugorem od kilku lat). Ale cieszę się tym , co mam. W cieplarce mam mnóstwo koktajlowych pomidorków, są też ulubione malinowe, spora ilość ziół. Wszystkiego po trochu;) Może za rok uda mi się rozbudować ogródek;)

    miłego dnia Kaziku;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malwinna, jeśli możesz wydać nieco grosza,(ok.150,00zł) to kup sobie glebogryzarkę, taką na prąd jeśli masz teren koło domu, lub na działce. Ja (zakaz większych wysiłków)od trzech lat obywam się bez pomocy "kopaczy". Glebogryzarką do 20 cm ziemię zryjesz. Oczywiście są i droższe, w tym spalinowe, ale to już większy wydatek. Przeleć po necie poszukaj, może są i tańsze niż w sklepach, poszukaj też opinii.
      Pychol

      Usuń