Po długiej przerwie powracam do tematu czarnego
napoju, a właściwie brunatnego.
Jestem akurat po dzisiejszej porannej kawie, jednej z trzech, już ostatniej porcji z otrzymanej przesyłki.
Trzecia kawa, o
której chciałbym Ci coś powiedzieć, to brazylijska ARABICA SANTOS. Ta właśnie kawa,
takiemu "znawcy" jak ja, najbardziej przypadła do gustu,
jest najdelikatniejsza, a jednocześnie najbardziej zbliżona jest do
wymogów moich wysublimowanych
kubków smakowych.
Parzyłem ją na trzy
sposoby, piłem z mleczkiem, śmietanką i czarną, a
każda kawa smakowała mi inaczej i każda była pyszna, każda dostarczyła mi
przyjemności podniebienia.
Kawa ta
jednocześnie zaparzana na kilku odmianach wody, jednakowo smakuje sporządzana na wodach źródlanych jak i zwykłej, pobieranej z kranu.
Tak więc albo te kupowane wody źródlane to zwykła kranówka,
albo moja, lecąca z kranu, jest wodą źródlaną.
Jedyny warunek jaki
należy spełnić: kawa (tak ta jak każda inna)
musi być świeżo zmielona, kupiona , już mielona ma zupełnie inny
smak, aromat i raczej przypomina
kawę gastronomiczną
minionego okresu.
To byłoby tyle w
temacie kawa, dygresja
o wodzie to tak mimochodem, ile w tym prawdy, to musi każdy
sprawdzić w swoim domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz