poniedziałek, 4 czerwca 2012

Kawa trzecia ...


Po długiej przerwie powracam do tematu czarnego napoju, a właściwie brunatnego.
 Jestem akurat po dzisiejszej porannej kawie, jednej z trzech, już ostatniej porcji z otrzymanej przesyłki.
Trzecia kawa, o której chciałbym Ci coś powiedzieć, to brazylijska ARABICA SANTOS. Ta właśnie kawa, takiemu "znawcy" jak ja, najbardziej przypadła do gustu, jest najdelikatniejsza, a jednocześnie najbardziej zbliżona jest do wymogów moich wysublimowanych kubków smakowych.
Parzyłem ją na trzy sposoby, piłem z mleczkiem, śmietanką i czarną, a każda kawa smakowała mi inaczej i każda była pyszna, każda dostarczyła mi przyjemności podniebienia.
 Kawa ta jednocześnie zaparzana na kilku odmianach wody, jednakowo smakuje sporządzana na wodach źródlanych jak i zwykłej, pobieranej z kranu. Tak więc albo te kupowane wody źródlane to zwykła kranówka, albo moja, lecąca z kranu, jest wodą źródlaną.
  Jedyny warunek jaki należy spełnić: kawa (tak ta jak każda inna) musi być świeżo zmielona, kupiona , już mielona ma zupełnie inny smak, aromat i raczej przypomina kawę gastronomiczną minionego okresu.

To byłoby tyle w temacie kawa, dygresja o wodzie to tak mimochodem, ile w tym prawdy, to musi każdy sprawdzić w swoim domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz