piątek, 26 lipca 2013

Czego jest więcej ...

Dzisiejszy poranny wypad na działkę, godzina 6;20, temp 26 stopni,  podlanie około 1 godziny, temperatura już o dwa stopnie wyższa. Łyk wody z lodówki i kilka śliwek już dojrzałych zrywam , uciekam, bo za paręnaście minut mam rehabilitację ... około 3 godzin, a pot już strumieniem po kręgosłupie spływa, aż do "rowu mariańskiego".
Czego więcej: owoców czy liści?






 Minionej niedzieli Boss poznał na działce nowego kolegę, dali sobie nawet pyska:



3 komentarze:

  1. ale plony będą tego roku! same pyszności!

    http://sierotkamarysiawkuchni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga śliwka też ma nieźle obładowane gałęzie. Tylko grusze w tym roku dostały jakieś brązowe cętki i owoce poczerniały, jakaś zaraza na moim terenie, wiosenne opryski nie zadziałały.
      Jabłoń jak zwykle obrodziła, chociaż nieco mniej owoców, przynajmniej ominęło mnie żmudne obrywanie nadwyżek.
      Pozdrawiam, zapraszam do częstych odwiedzin i komentarzy.

      Usuń
  2. Obrodziło pięknie, a koledzy świetnie się dobrali;)

    OdpowiedzUsuń