czwartek, 20 grudnia 2012

Święta, święta ...bigos (dzień piąty)...

... koniec bigosowania. Rano jeszcze było podgrzanie porcji do degustacji, dodatkowe przyprawianie okazało się zbędne. Teraz wieczorem kiedy "fotknąłem" już nawet zdążył zastygnąć na balkonie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz