Wczoraj
na rynku, znajomy zajmujący się sprzedażą ryb rozprowadzanych
przez właścicieli okolicznych stawów hodowlanych, zatrzymał mnie
i wręczył małą reklamówkę informując: ikra i wątróbka ze
szczupaka.
Co
tu dużo mówić, tak dawno nie jadłem tych obu szczupaczych
przysmaków, że mało nie obcałowałem, go.
Przepis
podstawowy na ikrę słodkowodnych ryb i na ich wątróbkę jest
zawsze ten sam, czasem nieznacznie zmieniony(dodatki), a dostałem je
dawno temu podczas któregoś z wojaży „Auto Stopem” (można
obliczyć ile lat temu ) na tereny nadmorskie, w jakiejś wiosce
kaszubskiej. Tam co prawda była wątróbka z
dorsza, … ale skąd zdobyć świeżą w takiej odległości od Kaszëbë.
Ale
najpierw ikra, wątróbka zrobiona ale ona musi postać kilka dni, po
tylu latach i zamienniku mogłem coś „spieprzyć”, jak ją spróbuję i
będzie dobra, to wkleję”.
Składniki.
*
10 dag cebuli;
*
1 łyżka masła klarowanego;
*
1 łyżeczka papryki słodkiej mielonej;
*
¼ łyżeczki pieprzu
zielonego zmielonego;
*
1 łyżka oleju sezamowego lub arachidowego;
*
50 ml wytrawnego białego wina/octu z jabłek;
*
sól do smaku.
-------
------- -------
¹]-
ze względu na bardzo wysoką temperaturę dymienia, jak i
neutralność smakową, i zapachową.
Wykonanie.
Wykonanie.
Ikrę
oczyść z błonek ale nie koniecznie zbyt dokładnie, wrzuć na
patelnię z rozgrzanym olejem, mieszaj by nie przypiec, a
równomiernie podgrzewać całość. Cała ikra po chwili nabierze
jaśniejszej barwy, od tego momentu zmniejsz płomień i co chwilę
mieszając, podsmażaj dalej, najlepiej z podłożoną płytką
dystansową.
Na
drugiej patelni na maśle podsmażaj cebulę do lekkiego „załapania”
brązu, przełóż do ikry i teraz na nieco silniejszym płomieniu
podsmażaj całość, dodaj wszystkie pozostałe suche składniki
mieszaj dość energicznie by nie przypalić. Po 5 minutach odstaw na
chwilę z płomienia, wlej ocet dokładnie wymieszaj, z powrotem
wstaw na płomień, jeszcze podsmażaj ok 5 minut, by odparować
wino/ocet.
Odstaw
płomienia dodaj olej sezamowy/arachidowy, wymieszaj.
Spożywać
można na ciepło z tostami grahama lub razowymi, bądź na zimno z
dodatkiem majonezu i oliwek lub korniszonów (nie ogórki kwaszone!)
Próbowałem
oba sposoby, na zimno lepiej mi smakowało.
Ciekawy sposób, nigdy się z takim nie spotkałam. U mnie w domu podaje się surową ikrę tylko z solą i cytryną. Na kromce pysznego olsztyneckiego chleba z masłem smakuje fantastycznie!!!
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na przepis na wątróbkę!
Przyznaję, Twojego sposobu nie znałem, jeśli chodzi o ikrę słodkowodnych, co nie znaczy że przy następnej okazji nie spróbuję takiej wersji "kawiorowej".
UsuńZ drugiej strony, w tamtych czasach (początek lat '60) cytryna nie była tak powszechną i być może dlatego takiej ikry nie miałem okazji spróbować.
Wątróbka, po obróbce już stoi w lodówce.
Kupiłem dużą szczukę, po wybrzuszeniu okazało się, że ma w sobie dużo ikry. Było mi jej szkoda, więc skorzystałem z przepisu. Było niezłe. Jednak na przyszłość zmodyfikuję to do klasyki polskiej, tzn. słonina zesmażona na skawarkę i tłuszcz, krótkie ostre smażenie oczywiście z cebulką. Dużo pierzu i soli. Bez octu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie znałem takiego "mieszanego" przepisu, ale jeśli Tobie odpowiada to może i wart spróbowania. Chociaż nie wyobrażam sobie smakowo(!) zestawienia ikra-słonina-smalec.
UsuńPozdrawiam i zapraszam na częstsze odwiedziny.