wtorek, 16 sierpnia 2011

Śledź po królewsku

 Śledź znany jest nam Polakom od dawna, szczególnie dawnym wojakom, gdy został przez nich znienawidzonym daniem obiadowym. Również niesłusznie, traktowano jako jedzenie biedaków, albo sponiewierano go jako przysłowiowy dodatek do alkoholu. Od smarkacza jest to moja ulubiona ryba, dlatego nazywam ja Rybą Królewską, zajadam  się nim, przyrządzam na różne sposoby. Podczas diety odchudzającej zajadałem się codziennie, teraz dla utrzymania wagi (zgubiłem 17 kg i od marca trzymam stałą wagę) i z miłości do tej ryby śniadanie zawsze jest śledziowe.
 Zapytasz : codziennie(?)? przecież to może się znudzić.
  Uwierz, nie znudzi się, samych sposobów na jego przyrządzenie jest tyle, że roku nie wystarczy by sporządzić wszystkie przepisy jakie istnieją i jakie możesz stworzyć korzystając z innych przepisów, zmieniając dodatki. Nawet najdrobniejsza zmiana w składzie dodatków powoduje zupełnie inne doznania smakowe ... i właśnie dlatego, tylko śledź jest Rybą Królewską.l
 Dziś zacznę od standardu ale nieco bardziej dostojnie, właśnie tak jak na to zasługuje główny bohater przepisu.
Składniki
 ( na 4 osoby)
* 8 płatów śledzia matiasa;
* 2 szklanki mleka przegotowanego i ostudzonego;
* 4 cebule czerwone;
* 4 cebule białe;
* 1 duże jabłko słodko -kwaśne, winne;
* 400 ml śmietany gęstej;
* 30-40 ziaren pieprzu zielonego;
*
½ płaskiej łyżeczki cukru;
* 8 ziemniaków średniej wielkości;
* 1/8 kostki masła;
* 1papryka świeża (kolor dowolny);
* mały pęczek natki pietruszki;
* 1 łyżka soli.

Wykonanie 
Śledzie po opłukaniu do czystej wody lekko odciśnij z wody, przekrój wzdłuż na pół wymocz w mleku ok. 2,5 godziny. Po wyjęciu z mleka nie wyciskaj, nie susz ich.
 Ziemniaki ugotuj w "mundurkach" z jedną łyżką soli, dodaj wszystkie łodyżki z natki pietruszki po oderwaniu blaszek liściowych, których połowę drobno posiekaj, resztę pozostaw w całości.
Cebulę, każdy z kolorów, pokrój " w piórka"  posyp odrobiną (
w trzy palce) cukru każdą w osobnym talerzu i odstaw na bok. 

Tu mała uwaga, są osoby które niezbyt dobrze znoszą "nieposkromioną" cebulę. Jest na to sposób, przelej na durszlaku cebulę gorącą wodą  ale nie wrzątkiem i natychmiast bardzo zimną przegotowaną. Ja do daję kilka kostek lodu do wody.Już nie używaj soli do cebuli, śledź ma jej dosyć.
Paprykę po umyciu i oczyszczeniu z nasion pokrój w piórka i dodaj do białej cebuli.
Jabłko po obraniu zetrzyj na największych oczkach tarki i dodaj do cebuli czerwonej.
Do śmietany dodaj  zmielony pieprz i posiekaną pietruszkę, całość wymieszaj.

  Serwuj.
 Na połowie każdego talerza rozłóż warstwę czerwonej cebuli z dodatkiem jabłka i  polej środek 1/4 ilości śmietany. Z pasków śledzia ułóż 4 kręgi/gniazdka na powierzchni cebuli i do środka utworzonych gniazd włóż białą cebulę z papryką.
Możesz zrobić zamiennie. Ciekawiej będzie na stole.

Ziemniaki po ugotowaniu obierz ze skórki (
po 2 szt. na porcję/ talerz ). Pokrój na plastry 1,5 - 2 cm, układaj leżąco ukośnie na drugiej połowie talerza, na każdym połóż nieco masła, posyp ziemniaki listkami pietruszki i wokół nich ... zresztą,  jak komu  "oko podpowie", tylko bez przesady.


3 komentarze:

  1. Lubię śledzia, ale na codzienne śniadanie nie odważyłabym się. I bez tego potrafi mi długo odbijać się. Umówmy się, że pracuję w takim miejscu, gdzie na takie coś nie mogę sobie pozwolić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaskoczę Cię, wcale nie zalatują "aromacikiem" śledziowym te które przyrządzam sobie na śniadania, w rzeczywistości śledzi jest 1/3 masy. Co do odbijania się, radziłbym odwiedzić gastrologa, bez żartu.
    Pyziole

    OdpowiedzUsuń
  3. Kaziu, ale tak mam tylko po śledzikach :(

    OdpowiedzUsuń