Pozostało mi pół kalafiora (był ogromny) z wczorajszego obiadu, a na  śniadanie nie miałem chęci na wędlinę , no i ten kalafior w "oczy mnie się rzucił " po otwarciu lodówki. Sparzyłem szybko pomidory. Cebula wydawała mi się za ostra do tego co zamierzałem zrobić, w szafce z przyprawami jeszcze mam szczypior suszony. Po dziesięciu minutach śniadanie miałem gotowe.
 Nie  muszę chyba mówić, że po pierwszej degustacji nastąpiły dokładki i sałatka znikła.
Składniki.
*
1 średni kalafior;
*
2-3 pomidory średniej wielkości; ¹]
*
1 pęczek szczypioru (można suszony ok. ¾
szklanki);
*
100 ml majonezu liht ;
*
½  łyżeczki bazylii
suszonej lub  łyżka świeżej;
*
sól, pieprz do  smaku;
 opcjonalnie:
*
3 jajka.
    ---------------------
¹]
– mniej więcej tyle by objętościowo było tyle ile kalafiora.
Wykonanie. 
Kalafiora
 ugotuj  na półtwardo (al dente) najlepiej na parze, wystudź
powycinaj jak najmniejsze różyczki, drobne ogonki różyczek pokrój
w kostkę. Pomidory  po obraniu ze skórki  i pozbyciu się nasion,
pokrój również w kostkę. Połącz wszystko z pokrojonym drobno
szczypiorkiem, dodaj pozostałe składniki, dopraw solą i pieprzem.
Możesz
dodać pokrojone w kostkę jajka, ale bez tego dodatku sałatka jest
naprawdę wyśmienita, zasmakowała na śniadanie nawet niejadkowi
kalafiorowemu.




