Jedynymi warunkami to posiadanie piekarnika halogenowego i małych foremek. No tak właściwie to jeszcze chęć do zabawy w cukiernika, tak Twoja jak i dzieci.
Chciałem podać tylko jedną wersję, ale po zastanowieniu się, podaję obie wersje, obie są pyszne.
Składniki, 1 wersja.
Ciasto:
* 60 dag twarogu chudego; ¹]
* ½ szkl mąki kukurydzianej;
* 1 łyżka mąki pszennej (Typ600);
* 20 g cukru wanilinowego;
* 20g proszku do pieczenia;
* 4 jajka;
* szczypta soli;
* 100 g cukru;
* 50 ml śmietany.
Oraz:
* konfitura z wiśni lub inna;
* ½ tabliczki twardej czekolady;
* 1 łyżka margaryny+ tarta bułka do foremek ( lub drobno pokruszone chrupki, płatki kukurydziane).
---------------------------
¹]- akurat taki miałem w domu.
Składniki 2 wersja
Ciasto:
* 60 dag twarogu chudego;
* 1/2 szkl mąki owsianej;
* 1 szkl mąki kukurydzianej;
* 3 łyżki śmietany 18%;
* 3 jajka;
* 1 cukier wanilinowy;
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia;
* 2 łyżki oleju z ryżu;
* 200 ml konfitur z wiśni lub innych owoców.
oraz
- margaryna, tarta bułka.
* 1/2 szkl mąki owsianej;
* 1 szkl mąki kukurydzianej;
* 3 łyżki śmietany 18%;
* 3 jajka;
* 1 cukier wanilinowy;
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia;
* 2 łyżki oleju z ryżu;
* 200 ml konfitur z wiśni lub innych owoców.
oraz
- margaryna, tarta bułka.
Wykonanie.
Foremki babeczek wysmaruj wewnątrz margaryną, najlepiej przy pomocy pędzelka, wysyp tartą bułką lub zamiennikiem.
Z twarogu przeciśniętego przez praskę (małymi porcjami można widelcem nieco dłużej popracować) i pozostałych składników wraz z żółtkami jajek wyrób jednolitą masę. Białka jaj ubij z dodatkiem soli na sztywno, dodaj do reszty ciasta dokładnie wymieszaj.
Wypełnij foremki do wys 1/3, dodaj nieco konfitury oraz kawałeczek czekolady, na wierzch połóż nieco ciasta .
W piekarniku halogenowym poustawiaj babeczki na niskim ruszcie,
zapiekaj ok. 23-25 minut w temp. 160ºC,
do lekkiego zbrązowienia.
Wyjmuj z foremek, posyp cukrem pudrem
i możesz podawać po lekkim wystygnięciu. Zanim następną porcję przyszykujesz do pieczenia, ta akurat wystygnie do konsumpcji.
Na ciepło smakują najlepiej. Przynajmniej mojej rodzinie.
ciekawe, bo mam w domu urządzenie halogenowe, ale nigdy w nim nie piekłam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
szana,
www.gastronomygo.blogspot.com
Szana, witaj.
UsuńJa wciąż odkrywam zalety ego urządzenia. Rozmrażanie wychodzi rewelacyjnie, nie tak jak w mikrofalówce: mięso wyjmuję zimne i tylko rozmrożone, a nie podgrzane.
Pozdrawiam.
Hahaha, a ja myslalam ze jak halogenowe, to beda fluorescencyjne :D Fajny pomysl, ale nie mam takiego urzadzenia :)
OdpowiedzUsuńJustinka, jeśli nie masz takiego urządzenia, to kup, naprawdę warto. Tylko kup od razu z dodatkowym wyposażeniem: pierścień zwiększający pojemność (przydatnym przy większych gabarytach, np.drobiu) i inne dodatki umożliwiające "piętrową" obróbkę.
UsuńPozdrawiam.