poniedziałek, 26 marca 2012

Liście winogron kwaszone

 Teoretycznie jeszcze nie czas na przetwory, ale są takie, o których należy pamiętać, że można i należy je już robić późną wiosną. Do nich należy kwaszenie liści winogron. Pamiętaj, że liście już ciemniejące, te późniejsze nie nadają się do zakwaszenia, ani robienia od razu egzotycznych poniekąd gołąbków.
 Wiem to z własnego doświadczenia: pierwszy mój popis był lekkim niewypałem, właśnie z tego powodu, że użyłem liści zerwanych w lipcu, takich pięknych, wielkich ... ciemnej barwy zieleni.
 Zakwaszone były jeszcze gorsze i poszły do ...
 W konsekwencji mojej "ignorancji" zjedliśmy farsz z surówkami, bo liście okazały się niezjadliwe, a zimą nie mogłem też zrobić  swoich Yaprak dolmasi czy Sarmale.
 Kolejne przetworzone liście już były pyszne, delikatne i zjadliwe.
Składniki
Wszystkie proporcje na 1 słoik o poj. 900ml:
* 25-30 „młodych”liści winorośli szer. 17 cm;¹)
* ½ łyżeczki gorczycy;
* 1 ząbek czosnku;
* 3 cm korzenia chrzanu;
* 1 śliwka suszona;
* 2 liście laurowe;
* 20-30szt. ziarenek kminku;
* kawałeczek suszonej chili;
* gruby plasterek cytryny.

Na zalewę (proporcje na ok 1 szkl zalewy):
* ½ - ¾ łyżki soli;
* ¾ l wody gorącej;
* 50 ml octu z jabłek (żaden inny!)
można: zamiennie 1/8 kwaśnego jabłka i 50 ml octu winnego), w żadnym wypadku nie może to być ocet spirytusowy(!!).
Uwaga:
¹)- Dobierając liście nie używaj liści starych, w potrawie będą łykowate i twardawe. Najlepsze i najpewniejsze są wiosenne, lub w okresie późniejszym, jasno zielone liście pojawiające się na nowych przyrostach.
Wykonanie 
Z podanych składników sporządź zalewę.
Liście po umyciu zalej wrzątkiem, po 10 minutach wlej dodatkowo zimną wodę delikatnie przemieszaj całość, wstrząsając naczyniem, pozostaw na 5 minut. Odlej wodę (możesz użyć durszlaka, ale szerokiego, by nie uszkodzić liści).
 Każdy liść
 poddaj wałkowaniu celem zgniecenia nerwów liściowych.Układaj liście błyszcząca stroną na wierzch, kolejno, jeden na drugim, na tzw dachówkę, każdy następny przesuwając o ok. 1-1,5 cm.
Sporządź rulonik, ale nie za ciasny, taki by dał się włożyć do słoika.
Przygotowane przyprawywrzuć do słoika,
włóż rulonik z liści,
 
zalej gorącą zalewą lekko zakręć pokrywkę, pozostaw na 1-2 doby, dolej 1 łyżkę octu z jabłek (lub
zamiennik) jeśli trzeba dolej zalewy na ok 1 cm od zakrętki, zakręć mocniej, pasteryzuj ok. 5 minut.

Gotowe,  wynieś do piwnicy, a w okresie jesienno, zimowo, wiosennym przynieś i ...
 zrób coś pysznego.

7 komentarzy:

  1. kuszą mnie bardzo takie liście tylko skąd ja mam w tym swoim wielkim mieście wziąć winorośl i to na dodatek jakąś w miarę ekologicznie uprawianą? nieźle będę się musiała nakombinować....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Pyzula, juz muslałem że mnie zapomniałaś. Co do liści to na ile Cię znam, nie będzie to dla Ciebie problemem, bo podczas wypadów grzybiarskich zapewne znasz miejsca ekologiczne.
      Pychole zasyłam

      Usuń
  2. Ja nie będę miała problemu ze zdobyciem liści, bo mam własną winnicę. Gorzej z chrzanem i innymi przyprawami, ale może poproszę mamę, by mi przysłama z Polski. Dzięki za przepis. Może w końcu zrobię domowe dolmades :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Italio, jesli masz kawałek ziemi koło domu to o chrzan raczej nie będzie Ci trudno w przyszłości. Wystarczy zakopac wannę, na dno wrzucić nieco gruzu/kamieni głownie w miejcu otwory wylewowego i pozostawić otwór wylewowy w dnie nie zablokowany, nasypać zoiemi lzejszej, próchniczej, wsadzić poziomo kilka 3-4 cm kawałków chrzanu i na przyszłą wiosnę masz własny chrzan. Posadzenie w takiej"zagrodzie", pozwoli na ograniczenie rozrostu nadmiernego , ale o tym chyba Wiesz, jako Polka.
      Pozdrawiami zapraszam na częstsze odwiedziny, sam jako "półmakaroniarz" będę odwiedzał Twój blog. Chociażby po to by przypomnieć sobie dania serwowane ponad pół wieku temu, przez śp.Babcię.
      Pychole zasyłam.

      Usuń
  3. Najwyższy czas dokonać zbioru i zakwaszenia liści, za parę dni będą już łykowate.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czesc Kazik,niechcacy skasowalam Twoj komentarz na moim blogu http://kollohalal.blogspot.com/,napisz jeszcze raz prosze,Twoj przepis bedzie bardzo pomocny z pewnoscia:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy, załatwione. Cieszę się że uważasz ten przepis za dobry, ale gdybyś miała jakieś uwagi, jako ewentualna uzytkowniczka, proszę o uwagi.
      Pozdrawiam

      Usuń